Fundacja Rak’n’Roll. Wygraj Życie! kolejną nieoczywistą akcją fundraisingową zwraca uwagę na problemy osób przechodzących przez raka. Tym razem odważnymi artystycznymi portretami kobiet w trakcie i po onkoterapii otwiera temat konsekwencji (zarówno indywidualnych, jak i społecznych), jakie niesie dla pacjentów onkologicznych utrata włosów i zachęca do wpłacania środków na zakup wysokojakościowych peruk z włosów syntetycznych, które następnie zostaną nieodpłatnie przekazane osobom w trakcie leczenia. Każdy może wesprzeć akcję na stronie www.raknroll.pl/zbieramnawlosy.
Bohaterkami kampanii jest 6 kobiet, które w czasie swojego leczenia zgłosiły się do Fundacji po perukę. Sesja zdjęciowa, której efektem są portrety bohaterek, powstała przy współpracy z artystką włosów, stylistką i projektantką Jagą Hupało, zdjęcia stworzył Andrzej Świetlik – portrecista wybitnych przedstawicieli świata kultury i nauki, za realizację odpowiadała agencja HAVAS.
• Dla wielu kobiet leczących się onkologicznie utrata włosów – atrybutu kobiecości – jest przeżyciem bardziej dotkliwym niż utrata piersi.
• Pacjentki chore na raka w ramach leczenia na NFZ mogą otrzymać jedynie 250 zł dofinansowania na zakup peruki (co stanowi ok. 1/5 kwoty wysokojakościowej peruki z włosów syntetycznych lub 1/20 kwoty peruki
z włosów naturalnych).
z włosów naturalnych).
• Fundacja Rak’n’Roll od 11 lat wspiera kobiety, które tracą włosy w wyniku leczenia onkologicznego, przekazując im peruki z włosów naturalnych lub wysokojakościowe peruki z włosów syntetycznych.
• Od 2011 roku Rak’n’Roll przekazał 4327 peruk, jednak potrzeby są dużo większe i obecnie czas oczekiwania na „nowe fryzury” jest dla pacjentek zbyt długi.
• Dzięki środkom pozyskanym w ramach akcji Fundacja chce doprowadzić do sytuacji, w której każda kobieta zgłaszająca się do fundacji będzie mogła otrzymać perukę na początku terapii.
• Każdy może wesprzeć akcję na stronie www.raknroll.pl/zbieramnawlosy.
Najnowsza kampania fundacji Rak’n’Roll zwraca uwagę na to, jak trudna i wykluczająca z życia społecznego może być dla pacjentów onkologicznych utrata włosów. Jak mówi Weronika – podopieczna Fundacji, jedna z bohaterek kampanii „Zbieram na włosy”: – W momencie, w którym tracimy włosy, nie z własnej woli tylko w wyniku choroby, wypadku czy czegokolwiek, to jest tak traumatyczne przeżycie, tak ciężkie, że trudno jest nawet ubrać to w słowa, nawet o tym opowiadać. Kobieta czuje się wtedy po prostu odczłowieczona. Dla mnie to było coś bardzo traumatycznego.
Według ekspertów portalu Zwrotnik Raka utrata owłosienia w chemioterapii dotyczy około 65% pacjentów onkologicznych: „wypadanie włosów spowodowane przyjmowaniem chemioterapii oznacza dla wielu chorych na raka poważne obciążenie i źródło stresu. Według badań, aż 47% pacjentek poddawanych leczeniu onkologicznemu uważa łysienie jako najbardziej traumatyczny aspekt chemioterapii. Efekt ten jest na szczęście z reguły odwracalny. Włosy zaczynają odrastać około 3-6 miesięcy po zakończonej terapii” (źródło).
Peruki są refundowane przez Narodowy Fundusz Zdrowia do wysokości limitu – 250 zł. Jednak cena peruk naturalnych (i dobrej jakości peruk z włosów syntetycznych) o wiele wyższa. W związku z tym Fundacja Rak’n’Roll uruchomiła Program Daj Włos!, w ramach którego osoby w trakcie leczenia mogą otrzymać za darmo perukę naturalną, a od listopada 2020 r. również wysokojakościową perukę z włosów syntetycznych. Program finansowany jest ze środków pochodzących od darczyńców indywidualnych i biznesowych. W związku z rosnącą liczbą pacjentek zgłaszających się po pomoc konieczne jest zwiększenie budżetu, z którego zostaną kupione kolejne peruki. Pomóc w tym ma akcja „Zbieram na włosy”.
W ramach „Zbieram na włosy” bohaterki kampanii – kobiety w trakcie i po onkoterapii – wzięły udział w artystycznej sesji zdjęciowej wykonanej przez Andrzeja Świetlika. Włosy bohaterek zostały zastąpione elementami scenograficzno-kostiumowymi wykonanymi przez Jagę Hupało z nieoczywistych przedmiotów, np. zmywaków kuchennych.
– Musimy naszych sympatyków poprosić o pomoc w zbiórce pieniędzy na peruki dla kobiet, które rozpoczynają onkoterapię. Zależało nam, by pokazać spojrzenie prawdziwych pacjentek, które po prostu potrzebują takiego wsparcia w leczeniu lub rekompensowaniu skutków choroby. W końcu – co mają mieć na głowie, jak nie włosy? Można sobie wyobrazić, jak widać, różne „cuda", ale to, czego naprawdę im trzeba, to peruka, czyli sposób, by chorobie nie oddać całej kontroli nad swoim wyglądem. Te zastępcze cuda na głowach stworzyła Mistrzyni: Jaga Hupało, a portrety są dziełem Mistrza: Andrzeja Świetlika – mówi Jacek Maciejewski – Członek Zarządu Fundacji Rak’n’Roll. Wygraj Życie!
Wyraźne i bezkompromisowe przekazy są charakterystyczną częścią komunikacji Fundacji i stanowią część działań podejmowanych w celu zmiany społecznego postrzegania choroby nowotworowej oraz schematów myślenia, które wokół niej funkcjonują. Organizowane przez Rak’n’Rolla sesje zdjęciowe mają dla ich bohaterów i bohaterek także funkcję terapeutyczną – osoby biorące udział w zdjęciach mogą spojrzeć na chorobę z innej perspektywy, oswajać i łagodzić lęki sztuką (fotografia jako forma arteterapii), zobaczyć siebie okiem i obiektywem artysty. Doświadczenie to bywa dla osób chorujących kojące i dodaje sił w przechodzeniu przez chorobę: – Podczas sesji wszystkie modelki, nasze muzy, miały wspaniały nastrój. Podziwiałam ich pozytywne wibracje, podejście, oddanie i wytrwałość. To było naprawdę niezwykłe spotkanie. Kompozycje, które powstały były finalizacją procesu przygotowywań profesjonalnego zespołu i agencji (…). Nie chcieliśmy dążyć do nadmiernej stylizacji. Chodziło o zwrócenie uwagi na wyzwania i potrzeby osób chorych. Mam nadzieję, że to się udało (…) – zaznacza Jaga Hupało.
Kampania powstała i jest realizowana dzięki wsparciu: Andrzeja Świetlika (pomysł i zdjęcia), Jagi Hupało i Gustawa Michalaka / Jaga Hupało Born To Create (artyści włosów), Rafała Rysia, Mariusza Bruchackiego / Havas Warsaw (zespół kreatywny), Agnieszki Wiewiórskiej, Katarzyny Krakówki / Havas Warsaw (produkcja), Anety Kolendo-Borowskiej / Bless Me Cosmetics (make up), Eweliny Kot (asystentka fotografa), Anny Drelich i Mai Dulkowskiej / Słodka nić (wata cukrowa do kreacji fryzury), Mariusza Sieńko, Łukasza Grzeszczyka / Havas Warsaw (realizacja i montaż wideo), Anny Kufirskiej / Havas Warsaw (udźwiękowienie wideo), Miłosza Wegnera /Lettly (influencer marketing), Renaty Wasiak-Sosnowskiej, Marii Bieleckiej / Havas Media Group (pozyskanie mediów). Nośniki na kampanię ogólnopolską udostępnił Jet Line, nośniki w Warszawie AMS i Stroer.
TWÓRCY KAMPANII
Fundacja Rak’n’Roll
Zmienia schematy myślenia o chorobie nowotworowej i działa na rzecz poprawy jakości życia chorych. Pomaga przechodzić przez raka: leczyć się godnie, żyć dobrze i z radością. Tworzy programy, które są odpowiedzią na luki w systemie, a dotyczą potrzeb chorych i ich bliskich. Fundacja Rak’n’Roll powstała w październiku 2009 roku z inicjatywy Magdy Prokopowicz, która po swoich doświadczeniach z chorobą onkologiczną chciała pomóc ludziom w podobnej sytuacji.
Andrzej Świetlik
Współtwórca grupy artystycznej Łódź Kaliska, w której pracuje nieprzerwanie do dzisiaj. Absolwent Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie. Wykładowca fotografii w Wyższej Szkole Informatyki Stosowanej w Warszawie na kierunku Grafika. Autor portretów wybitnych osób świata kultury i nauki (źródło).
Jaga Hupało
Artystka włosów, stylistka i projektantka. Swoją pracą nadaje nowy kształt rzeczywistości, w widoczny sposób pozwalając ujawnić się osobowości tych, którzy do niej przychodzą. W nich poszukuje inspiracji, wydobywając ich charakter, podkreślając naturalne piękno, przywracając spokój i optymizm. Współpracuje również z fotografami i operatorami produkując sesje zdjęciowe i filmy, jak również z innymi artystami dziedzin teatru, mody, filmu (źródło).
HAVAS WARSAW
Havas Warsaw to zintegrowana agencja komunikacyjno-marketingowa, której misją jest tworzenie rozwiązań kreatywnych i strategii mediowych zbudowanych na filozofii Meaningful Brands – wnoszących realną wartość w życie konsumenta i podnoszących jego jakość. Agencja czerpie z zasobów Grupy Vivendi, dzięki czemu może zaoferować klientom najbardziej efektywne rozwiązania na styku mediów, kreacji, rozrywki i muzyki. (źródło).
STRONA INTERNETOWA KAMPANII: www.raknroll.pl/zbieramnawlosy
KONTEKST SPOŁECZNY
Według ekspertów portalu Zwrotnik Raka utrata owłosienia w chemioterapii dotyczy około 65% pacjentów: „wypadanie włosów spowodowane przyjmowaniem chemioterapii oznacza dla wielu chorych na raka poważne obciążenie i źródło stresu. Według badań, aż 47% pacjentek poddawanych leczeniu onkologicznemu uważa łysienie jako najbardziej traumatyczny aspekt chemioterapii. Efekt ten jest na szczęście z reguły odwracalny. Włosy zaczynają odrastać około 3-6 miesięcy po zakończonej terapii”(źródło).
Peruki są refundowane przez Narodowy Fundusz Zdrowia do wysokości limitu – 250 zł. Cena peruk naturalnych
(i dobrej jakości peruk z włosów syntetycznych) jest wyjątkowo wysoka. W związku z powyższym Fundacja Rak’n’Roll uruchomiła program Daj Włos!, w ramach którego kobiety w trakcie leczenia mogą otrzymać za darmo perukę naturalną, a od listopada 2020 r. również wysokojakościową perukę z włosów syntetycznych.
(i dobrej jakości peruk z włosów syntetycznych) jest wyjątkowo wysoka. W związku z powyższym Fundacja Rak’n’Roll uruchomiła program Daj Włos!, w ramach którego kobiety w trakcie leczenia mogą otrzymać za darmo perukę naturalną, a od listopada 2020 r. również wysokojakościową perukę z włosów syntetycznych.
Peruki z włosów syntetycznych przekazywane przez Fundację Rak’n’Roll:
· są tkane ręcznie na tiulu z mikroskórą, która daje efekt naturalnego prześwitu skóry głowy;
· mają rozmytą przednią linią włosów, co daje efekt naturalnego przejścia;
· są w różnej długości i kolorystyce (dostępne są również włosy krótkie czy siwe),
· są łatwe w utrzymaniu, nie wymagają układania.
Włączenie peruk z włosów syntetycznych do oferty peruk przekazywanych pacjentkom onkologicznym przez Fundację Rak’n’Roll umożliwiło skrócenie oczekiwania na perukę. Miesięcznie Fundacja przekazuje około 80 peruk. Wciąż jednak czas oczekiwania to około 2 miesiące (więcej informacji), co powoduje, że nie każda kobieta może odebrać perukę na początku okoterapii. Zakup dodatkowych peruk może skrócić czas oczekiwania.
Na temat roli peruki w leczeniu onkologicznym wypowiedziały się również bohaterki sesji zdjęciowej „Zbieram na włosy”. Poniżej przedstawiamy wybrane fragmenty.
· Aneta: Każda z nas indywidualnie podchodzi do tego problemu, bo nie mamy kawałka siebie. Jedne z nas nie mają piersi, w tym przypadku nie mamy włosów (…) i to dla każdej z nas jest jakiś brak. Nam chodzi o to, by każdy traktował nas normalnie, nie jak wybrakowane; a te peruki pozwolą nam troszeczkę pooszukiwać. Troszeczkę poczuć się tak, jakbyśmy były kompletne.
· Weronika: Jako pacjentki onkologiczne chciałyśmy wziąć udział w tej sesji, chciałyśmy pokazać, że te peruki są w stanie zmienić podejście do choroby i podejście do całego procesu leczenia i zdrowienia (…). Gdy zachorowałam, bardzo ciężko było mi mówić wprost o raku, o chorobie, o tym, że potrzebuję zbierać środki finansowe na leczenie. Powiedziałam sobie, że jeśli mam już wyjść z tej swojej strefy komfortu i zebrać te środki, to jeśli będę miała kiedykolwiek jakąkolwiek okazję do tego, żeby pomóc (…) innym pacjentkom, dziewczynom, które muszą przechodzić to samo, to to po prostu zrobię, bez chwili zawahania (…). W momencie, w którym tracimy włosy nie z własnej woli tylko w wyniku choroby, wypadku czy czegokolwiek, to jest tak traumatyczne przeżycie, tak ciężkie, że trudno jest nawet ubrać to w słowa, nawet o tym opowiadać. Kobieta czuje się wtedy po prostu odczłowieczona. Dla mnie to było coś bardzo traumatycznego.
· Weronika: Kiedy przeżywałam te swoje włosy, to praktycznie przez cały miesiąc zastanawiałam się, jak ja będę wyglądać, czym ja teraz będę bez tych włosów. A kiedy już zdecydowałam się je ogolić (…) chyba czułam się taka pogodzona z tym, że stracę te włosy (…) Ale później, jak już spojrzałam w swoje odbycie w lustrze, to dopiero zrozumiałam, że ja jestem naprawdę poważnie chora, że jestem pacjentką onkologiczną i że będę się zmagać z tą chorobą już zawsze. I że nawet jak wyzdrowieję, to nigdy nie będę miała pewności, że ta choroba nie wróci.
· Aleksandra: Po drugiej chemioterapii włosy mi zaczęły tak intensywniej wypadać, że obcięłam je znowu, później obcięłam je całkiem na krótko, bo wystarczy, że się nachyliłam, a te włosy już zaczynały mi spadać, nie mogłam dotknąć głowy. I to nie wyglądało dobrze dla osób w moim otoczeniu, ani ja się nie czułam dobrze. Myślę, że właściwie gorzej się czułam, widząc to, jak wyglądam w lustrze, niż jak rzeczywiście się czułam w trakcie leczenia. (…) Pamiętam, że zaczęłam nie znosić brania prysznica, dlatego, że po każdym prysznicu czułam, jak włosy mi spadają i spływają po plecach i oczywiście wyciąganie ich potem z odpływu to bardzo przykre przeżycie dla kobiety i dla najbliższego otoczenia. Ja sama z krótkimi włosami czułam się w miarę nieźle (…) natomiast widząc, jakie zainteresowanie wzbudzam na ulicy, jak moi bliscy reagują, jak emocjonalne są to dla nich przeżycia, to ja przede wszystkim nosiłam perukę dla nich, bo im było dużo łatwiej rozmawiać ze mną, być w moim otoczeniu w trakcie mojego leczenia, kiedy ja jednak miałam tę perukę na głowie, a nie miałam łysą głowę, albo nawet nie łysą, bo te włosy nie wypadają równomiernie we wszystkich miejscach, więc ja nosiłam tę perukę ze względu na to, jak moi bliscy, moja rodzina reagowali, kiedy mnie widzieli w trakcie leczenia.